• Białej Floty 2 loc. 20

    02-654, Warsaw,
    Marina II
  • Appointment registration
    by phone

    Mon - Fri 8-19
Pierwsze kroki dziecka

Pierwsze kroki dziecka – jak dziecko uczy się chodzić?

Umiejętność chodu, czyli inaczej poruszania się w pozycji wyprostowanej, to moment wyczekiwany przez każdego rodzica. Chód, będąc swego rodzaju fenomenem w świecie przyrody, jest zjawiskiem niezwykle złożonym, którego zaistnienie w spektrum szeroko pojętej fizjologii, jest zależne od bardzo wielu czynników. 

Oczekując na moment, w którym nasza pociecha wstanie na własne nogi i pokona pierwszy w swoim życiu dystans, przestawiając niezdarnie nóżki i bujając się na boki, często zapominamy o tym, jak wiele warunków musiało zostać spełnionych, aby odległość między kanapą a naszymi rozpostartymi ramionami mogła zostać przez dziecko samodzielnie pokonana. Warto zatem mieć na uwadze również fakt, że pierwsze kroki dziecka to niezwykle istotny moment w jego życiu, stanowiący bardzo wyraźny wskaźnik tempa i prawidłowości związanych z jego dotychczasowym rozwojem neuromotorycznym.

Jakiekolwiek nieprawidłowości związane z kształtowaniem się zdolności utrzymania postawy, przenoszenia środka ciężkości ciała w sposób fizjologiczny czy powiązane z globalną koordynacją ruchów, mogą uwidocznić się podczas nauki stawiania pierwszych kroków. Bardzo istotnym zatem jest, aby wykorzystać ten moment do oceny stanu funkcjonalnego naszego dziecka, korzystając z opinii fizjoterapeuty i lekarza ortopedy. 

W jaki sposób dziecko uczy się prawidłowo chodzić? 

Nauka chodu rozpoczyna się w zasadzie już od pierwszych dni życia dziecka. Nie popełni w zasadzie błędu nikt, kto stwierdzi natomiast, że dziecko uczy się chodzić już podczas rozwoju płodowego, w łonie swojej matki. 

Każdy odruch, każda mimowolna reakcja czy też niezależne od woli dziecka ruchy wijące i drobnookrężne, które maluch prezentuje podczas swoich najwcześniejszych aktywności, służą budowaniu podstaw, na których kształtować się będą bardziej złożone zdolności motoryczne. Jedną z najbardziej skomplikowanych zdolności motorycznych jest oczywiście umiejętność chodu i stawianie pierwszych kroków przez dziecko. 

Tak naprawdę etap pionizowania się dziecka i pierwsze, nieśmiały próby stawiania pierwszych kroków przez dziecko, to w zasadzie zwieńczenie długotrwałego i złożonego procesu, jakim jest nauka chodu.

Aby chód, w swojej fizjologicznej postaci, mógł zaistnieć, dziecko musi posiadać umiejętność osiągania i utrzymywania pozycji spionizowanej. I nie jest to bynajmniej związane tylko i wyłącznie ze zdolnością utrzymania prostych nóg i pleców. 

Pionizacja dziecka

Umiejętność pionizacji wymaga zebrania odpowiednich doświadczeń związanych ze świadomością przesuwania się głowy w przestrzeni, wszak wyżej niż podczas utrzymywania pozycji stojącej, głowa dziecka już być nie może. Aby dobrze poradzić sobie z tą nową i ekscytującą sytuacją, dziecko powinno dobrze wiedzieć, co dzieje się z jego ciałem, podczas gdy jego głowa przesuwa się na różne strony, obniża się i podnosi. Każdy z tych ruchów to inny zestaw informacji, który stanowi niezbędny przewodnik do tego, jak radzić sobie z utratą równowagi czy próbą przemieszczania się, podczas gdy nasza głowa jest tak bardzo oddalona od bezpiecznego podłoża. 

Trening środka ciężkości – ważny etap w nauce chodzenia

Umiejętność czynnej pionizacji jest też niezwykle istotnie zależna od zdolności równoważnych. Nasza równowaga to coś więcej niż tylko umiejętność chodzenia tip topem po krawężniku czy też udana próba utrzymania się na nogach po poślizgnięciu się na zamarzniętej kałuży. Zdolności równoważne to umiejętność interpretowania każdego przesunięcia się naszego środka ciężkości w przestrzeni i wygenerowanie odpowiedniej reakcji naszych mięśni w związku ze zmianą jego położenia. 

Nikt z nas tak naprawdę nie stoi w miejscu, nawet jeżeli staramy się nie ruszyć nawet o milimetr. Nasz środek ciężkości, w sytuacji, w której przebywamy w pozycji wyprostowanej, tak naprawdę cały czas balansuje, subtelnie zmieniając swoje położenie. 

Stanie w miejscu więc samo w sobie, jest czynnością wbrew pozorom dynamiczną i małe dziecko, które odkrywa tę zdolność, zmuszone jest najpierw poradzić sobie z tą niezmienną relokacją środka ciężkości, nawet kiedy stoi w miejscu. 

Fazy nauki chodzenia u dziecka

Dopiero w momencie, w którym niemowlę jest w stanie zapanować nad minimalnymi przesunięciami swojego ciężaru ciała w pozycji stojącej, zaczyna ono podejmować nieśmiałe próby zmiany ułożenia swojego ciała w przestrzeni i pracy nad stawianiem pierwszych kroków. Nikogo nie powinno dziwić zatem, że próbujący utrzymać się na nóżkach maluch, usztywnia karykaturalnie swoje ciało, uginając delikatnie nóżki w kolanach i wyraźnie cofając ramiona. W ten zabawnie wyglądający sposób, dziecko podejmuje niedojrzałe, ale niezwykle istotne dla rozwoju i adekwatne do swojego wieku, próby ustabilizowania swojego środka ciężkości.

W końcu, kiedy nasz maluch poczuje się na tyle pewnie, żeby spróbować pierwszego w swoim życia kroku, potrzebuje do tego umiejętności związanych ze świadomym i kontrolowanym przesunięciem środka ciężkości. Jest to niezbędne do tego, żeby najzwyczajniej świecie odciążyć jedną ze stron ciała tak, aby móc po tej stronie podnieść nóżkę i wykonać krok.

Umiejętności związane z naprzemiennym obciążeniem i dociążeniem jednej ze stron ciała kształtuje się już na najwcześniejszych etapach życia. Noworodki, które pod wpływem fizjologicznej asymetrii przekręcają swoje ciałka raz na prawą raz na lewą stronę, już zaczynają realizować program szkoleniowy, mający za zadanie przygotować je do stawiania kroków w przyszłości. 

Zdolności związane z przeniesieniem środka ciężkości małe dziecko ma okazję doskonalić również podczas przetaczania się na boki, przetaczania na brzuch, pełzania i czworakowania – każda z tych czynności polega na celowym przemieszczaniu się, a więc i na kontrolowanym przechylania środka ciężkości na boki.

Spacery dziecka wzdłuż mebli

Zbiór odpowiednich doświadczeń, zebranych podczas wymienionych czynności będzie stanowił doskonałą bazę do tego, żeby w pozycji wyprostowanej pozwolić dziecku świadomie odciążyć jedną ze stron i spróbować przesunąć się w wybranym kierunku. Ze względu na słabo rozwinięte zdolności koordynacyjne, małe dzieci z początku decydują się na wykonywanie kroków do boku, nie w przód – jest to związane ze słabo rozwiniętą umiejętnością rotacji w tułowiu oraz procesem dojrzewania stopy. Zatem, pod żadnym pozorem, nie powinno się dziecka ograniczać podczas spacerowania wzdłuż brzegu łóżka lub szafy.

Umiejętność chodu jest też ściśle związana z dojrzałością aparatu stawowego do wykonywania tej czynności. Zarówno obręcz barkowa, miednicza, jak i oczywiście stawy kolanowe i skokowe, muszą być strukturalnie gotowe do tego, żeby przyjąć ciężar ciała dziecka na siebie i pozwolić mu w sposób fizjologiczny poruszać się na dwóch nogach.

W jaki sposób można wspierać dziecko podczas nauki chodu? 

Warto wyjść z założenia, że umiejętność chodzenia jest wypadkową całej masy zdolności, które dziecko powinno opanować, zanim stanie samodzielnie na nogi. Idąc dalej, ważnym jest, aby monitorować stan rozwoju neuromotorycznego dziecka w taki sposób, aby wyeliminować potencjalne nieprawidłowości już na najwcześniejszych etapach, by nie stanowiły one przyczyn zaburzeń, na przykład podczas nauki lokomocji w pozycji wyprostowanej.

Jeżeli natomiast mamy pewność, że nasz maluch dotychczas rozwijał się prawidłowo i nic nie powinno zakłócić procesu dojrzewania chodu, niezwykle istotne jest nie to, co się powinno robić, a raczej to, czego robić nie można. 

To, że dziecko zaczyna się samodzielnie pionizować, stając na przykład przy meblach czy też wspinając się po swoim rodzicu, nie jest bynajmniej równoznaczne, z tym że jest gotowe do tego, aby zacząć stawiać kroki. Nie należy więc zachęcać dziecka do kroczenia przed siebie, prowadząc go za rączki. Natomiast kiedy nasza pociecha sama domaga się tego, aby pomóc jej się przemieszczać na dwóch nóżkach, warto mieć na uwadze to, aby odpowiednio ją w tym wspomagać. 

Pierwsze kroki dziecka – czego unikać?

Chcąc pomóc dziecku w stawianiu pierwszych kroków, za wszelką cenę należy unikać trzymania go za wyciągnięte ku górze ręce. Sprawia to, że stawy kończyn dolnych dziecka są odciążone i nie odbierają prawidłowych informacji na temat tego, w jaki sposób ciało dziecka przemieszcza się podczas chodu. W końcu – wzniesione ku górze ręce dziecka sprawiają, że znacznie trudniej jest mu zaangażować mięśnie stabilizujące tułów, które są niezbędne do utrzymania prawidłowej postawy ciała w pozycji wyprostowanej. 

Chcąc zatem dobrze przytrzymać dziecko, kiedy to ono nie daje za wygraną i domaga się prowadzenia, należy trzymać je za rączki najlepiej stojąc przed nim, tak aby ręce dziecka znajdowały się na wysokości jego piersi. 

Obniżenie obręczy barkowej malucha sprawi, że chodzenie za rączki stanie się dla niego dużo trudniejsze niż w przypadku, w którym trzyma się go za wyciągnięte ręce, natomiast będzie stanowiło dla niego znacznie cenniejsze doświadczenie, które pozwoli lepiej rozwinąć umiejętność samodzielnego kroczenia.

Chodzenie na boki 

W sytuacji, w której małe dziecko znacznie bardziej preferuje chodzenie do boku, na przykład wzdłuż mebli, aniżeli podróżowanie przed siebie, również należy zachować uzasadnioną powściągliwość i pozwolić maluchowi na maszerowanie do boku. Chód odstawno-dostawny do boku to bardzo istotny trening przede wszystkim dla mięśni pośladkowych średnich, rotatorów zewnętrznych i mięśni krótkich stopy. Innymi słowy, tych grup mięśniowych, które odpowiadają za prawidłowe ukształtowanie się kończyn dolnych i stóp w pozycji stojącej. 

Krocząc do boku dziecko wzmacnia te mięśnie, które na etapie wczesnej pionizacji nie są jeszcze na tyle wydolne, aby prawidłowo utrzymać struktury kostne kończyny dolnej podczas chodu do przodu. Istotnym zatem jest, żeby wziąć pod uwagę to, że dziecko, które niechętnie odrywa swoje ciało od punktu podparcia i maszeruje przed siebie, nie jest jeszcze do tego najzwyczajniej w świecie gotowe i pod żadnym pozorem nie należy go do tego przymuszać.

Niewskazanym rozwiązaniem jest również stosowanie wszelkiego rodzaju chodzików czy też innych wspomagaczy chodu. Chód dziecka to złożona czynność, która doskonali się w czasie w miarę treningu. Jakakolwiek ingerencja z zewnątrz w postaci chodzika może istotnie zaburzyć przebieg dojrzewania chodu wczesnodziecięcego i przyczynić się do rozwoju zaburzeń posturalnych. 

Najlepszym rozwiązaniem ze strony rodzica jest zatem po prostu bycie przy dziecku i wspieranie je w podejmowanych przez nie próbach, bez zbędnej ingerencji czy pospieszania go. Znacznie lepszym rozwiązaniem niż przeprowadzenie dziecka za wyciągnięte rączki jest czułe asystowanie mu podczas niepewnych prób stawiania pierwszych kroków i asekuracja podczas nieplanowanego lądowania na pupie. Każdy z tych niegroźnych upadków stanowi znacznie cenniejszy zbiór informacji czuciowo-ruchowych aniżeli nieprawidłowe przejście z maluchem przez całą długość korytarza. 

Kiedy dziecko zaczyna chodzić prawidłowo?

Żeby odpowiedzieć w sposób wyczerpujący na to pytanie, należałoby zdefiniować najpierw czym właściwie jest prawidłowy chód. Zamiast rozwodzić się na temat skomplikowanej fizjologii tego zjawiska, warto zaznaczyć, że dojrzewanie chodu to proces. Rozłożony w czasie na bardzo wiele etapów. Z początku małe dziecko podejmuje nieśmiałe próby przenoszenia ciężaru ciała na boki po to, aby móc w konsekwencji przestawić jedną z nóg w przód. 

Po opanowaniu tej umiejętności w sposób naprzemienny, małe dziecko uczy się stawiać swoje pierwsze kroki. Po zbudowaniu odpowiedniego zestawu zdolności czuciowych i równoważnych maluch zwiększa prędkość swojego chodu, nadaje mu rytm i większą płynność. Z czasem podejmuje pierwsze próby biegania, bawiąc się przy tym i czerpiąc radość  z tak gwałtownego wprawienia w ruch swojego środka ciężkości.  

Następnie dziecko zdobywa się na odwagę i pokonuje pierwsze stopnie, większe progi, doskonaląc umiejętności równoważne, niezbędne do coraz to wyższego podnoszenia odciążonej nogi. Kolejnym etapem jest nauka zarządzania swoim ciałem podczas chodu i biegu, umiejętność szybkiego poruszania się z jednoczesnym przenoszeniem przedmiotu i dynamicznego skrętu podczas biegu.

Wszystkie te etapy przeplatane są niezliczoną ilością upadków, potknięć i zderzeń z przeróżnymi przeszkodami. Ciężko jest zatem jednoznacznie określić moment, w którym dziecko posiadło umiejętności pozwalające mu w pełni cieszyć się zdolnością chodu w całym jej spektrum. Trzeba mieć na uwadzę natomiast to, że według wielu naukowców, człowiek zaczyna posługiwać się wzorcem chodu w sposób dojrzały, dopiero około szóstego roku życia. Warto zatem dać swojemu dziecku czas na udoskonalenie wszystkich wymienionych, arcytrudnych umiejętności. 

Czy warto skonsultować się z lekarzem kiedy dziecko zaczyna chodzić?

Mając na uwadzę, jak wiele czynników musi zaistnieć oraz jak dużo zdolności dziecko musi opanować, żeby nauczyć się chodzić, warto wyjść z założenia, że ryzyko wystąpienia nieprawidłowości jest w tym momencie dosyć wysokie.  

Warto zatem, niezależnie od stanu dziecka, skonsultować swoją pociechę u specjalisty, aby ten mógł ocenić sposób, w jaki maluch ustawia nóżki w pozycji wyprostowanej. 

Lekarz ortopeda będzie w stanie również stwierdzić czy stopy dziecka podczas chodu układają się prawidłowo, czy nie dochodzi do niefizjologicznych rotacji na wysokości uda lub podudzia podczas chodzenia, oraz czy zdolności równoważne dziecka prezentują się na adekwatnym poziomie. Warto również zasięgnąć opinii lekarza na temat doboru odpowiedniego obuwia dla dziecka oraz czy nie wymaga ono specjalistycznych modyfikacji. 

Równolegle z wizytą u lekarza ortopedii istotnym jest również skonsultowanie dziecka z fizjoterapeutą specjalizującym się w ocenie dziecka na takim etapie życia, w celu dobrania ewentualnych ćwiczeń lub zabaw wspomagający rozwój chodu maluszka. 

Podczas rozwoju chodu i utrzymywania wyprostowanej postawy ciało dziecka zmienia się w czasie bardzo dynamicznie. Kolana, jak i stopy przechodzą przez etapy fizjologicznej koślawości i szpotawości. Na każdym z tych etapów rodzic ma prawo nie być pewnym czy to, w jaki sposób jego pociecha ustawia się podczas chodu, mieści się w granicach szeroko pojętej fizjologii, dlatego też wizyta u lekarza specjalisty będzie stanowiła możliwość zweryfikowania swoich wątpliwości i zbudowania świadomości na temat rozwoju postawy ciała swojego dziecka. 

Podsumowanie

Dzieci uczą się chodzić w zasadzie od pierwszych dni życia. Każda nabyta umiejętność motoryczna stanowi niezbędną bazę do tego, żeby wtedy, kiedy dziecko będzie do tego gotowe, mogło stawiać pierwsze kroki.

Z fizjologicznego punktu widzenia nauka chodu u dzieci trwa aż do szóstego roku życia, warto więc mieć na uwadze to, aby odpowiednio monitorować jakość postępów motorycznych swojej pociechy tak, aby zapobiec kształtowaniu się ewentualnych nieprawidłowości. 

Podczas próby stawiania pierwszych kroków przez dziecko istotnym jest, żeby nie ingerować wtedy, kiedy nie jest to konieczne. Warto za to być przy dziecku i asekurując je – dawać mu poczucie bezpieczeństwa.

Moment, w którym dziecko zaczyna samodzielnie chodzić jest doskonałym uzasadnieniem do tego, aby udać się do lekarza ortopedy w celu skonsultowania prawidłowości związanych z rozwojem postawy ciała i umiejętności motorycznych.

Czytaj dalej:

Przyczyny i ćwiczenia na wystające żebra u niemowląt i dzieci

Jak wygląda wysoki podpór u niemowlaka?

Ćwiczenia na prawidłowe kontrolowanie główki