Plagiocefalia – czyli innymi słowy zespół płaskiej główki niemowlęcia. Samo słowo plagiocefalia dosłownie oznacza spłaszczenie głowy. Jest to zjawisko często spotykane u małych dzieci, w pewnych granicach zupełnie naturalne i niestanowiące jakiejkolwiek powodów do niepokoju czy też podejmowania rozwiązań klinicznych. Widoczne, wydające się nienaturalnym, spłaszczenie główki u maleńkiego dziecka jest z pewnością jedną z najczęstszych przyczyn, dla których świeżo upieczeni rodzice pojawiają się u lekarza lub fizjoterapeuty dziecięcego.
Zjawisko to, które samo w sobie wynika pośrednio z czysto fizjologicznych uwarunkowań budowy czaszki małego dziecka – pozostawione samo sobie i nie objęte odpowiednim działaniem korekcyjnym może, ze względu na tę specyficzną fizjologię główki dziecka właśnie – utrwalić się i z przejściowego problemu stać się kliniczną deformacją w obrębie kości czaszki.
Z artykułu dowiesz się:
W obrębie zaburzeń fizjologicznego przyrostu czaszki niemowlęcia, jakim jest plagiocefalia wyróżniamy jej dwa podstawowe typy, które są związane z procesem zrastania się szwów czaszkowych:
Plagiocefalię wrodzoną – jak sama nazwa wskazuje, wynikającą z zaistnienia zaburzeń związanych z procesem rozwoju czaszki dziecka już w łonie matki – często towarzyszącą wrodzonym zespołom genetycznym, zaburzeniom wzrostu płodu czy zaburzeniom fizjologii ciąży.
Plagiocefalię ułożeniową – innymi słowy nabytą, na najwcześniejszych etapach życia dziecka, wynikającą z nieprawidłowego – długotrwałego obciążenia główki dziecka w okolicach potylicy – tyłu głowy.
Znacznie częściej spotykaną w przestrzeni gabinetu lekarskiego czy fizjoterapeutycznego jest oczywiście łagodna postać zespołu płaskiej główki – czyli plagiocefalia ułożeniowa – i to na niej oraz na przyczynach jej powstawania skupimy się w kolejnej części tekstu.
Plagiocefalia ułożeniowa jest w pewnym stopniu zjawiskiem zupełnie naturalnym. Fakt iż główka dziecka jest w stanie zmienić swój kształt tylko ze względu na to, że jest w pewnym obszarze bardziej dociążona wynika z faktu, iż jest ona tworem bardzo plastycznym. Plastyczność głowy dziecka jest podyktowana przede wszystkim koniecznością bezpiecznego dla matki i dla dziecka przejścia przez kanał rodny podczas porodu. Kształt głowy noworodka w pierwszych sekundach po przyjściu na świat odbiega dalece od tego, w jaki sposób kojarzyć nam się może główka małego dziecka.
Główka, ze względu na nacisk dróg rodnych podczas przyjścia na świat, formuje się wręcz w kształt stożka – tak, aby przejście przez drogi rodne było jak najmniej inwazyjne. Świadczy to o tym, że kości czaszki dziecka są zdolne do bardzo znaczącej zmiany kształtu pod wpływem mechanicznego nacisku, ma to również związek z tym, że połączenia, które je spajają w jedną całość, również są bardzo elastyczne. Mowa tutaj oczywiście o szwach międzykostnych, które stanowią spoiwo dla kości czaszki – łącząc je w całość. Szwy czaszkowe, jako połączenia, które docelowo mają stać się bardzo konkretnym i trwałym spoiwem struktury czaszki, z początku są na tyle szerokie i elastyczne, że można je wręcz wyczuć palcami dłoni podczas dotykania główki maleńkiego dziecka. Ma to ogromną zasadność, ze względu na to iż elastyczność zapewnia przestrzeń do dalszego wzrostu mózgowia, które znajduje się pod kośćcem czaszki i jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się i przyrastających organów małego dziecka.
Wyżej opisana specyfika fizjologii czaszki stwarza jednak pewne zagrożenie, jakim jest niefizjologiczne rozrastanie się czaszki, ze względu na długotrwałe mechaniczne obciążenie w obrębie jednego, specyficznego obszaru – w przypadku omawianego zaburzenia jest to potylica dziecka, czyli tylna ściana głowy.
Faktem jest, że nowo narodzone dziecko, a nawet niemowlę na wczesnych etapach swojego życia, większość czasu, kiedy nie jest akurat trzymane przez swoich rodziców – przebywa w pozycji supinacyjnej – czyli po prostu na pleckach. Leżąc na plecach, dziecko naturalnie obciąża tył swojej głowy, której sam ciężar sprawia, iż jest ona istotnie dociśnięta do podłoża, na którym się znajduje – co sprawia, że kości potyliczne siłą rzeczy na wczesnych etapach rozwoju będą spłaszczone i nie powinno być w tym nic zaskakującego, ani tym bardziej niepokojącego.
Natomiast, z pewnych względów, pomimo upływu czasu i wzrastania małego dziecka, zdarza się, że dochodzi do sytuacji, w której widoczna jest znaczna asymetria pomiędzy krągłościami przedniej i bocznych ścian głowy w stosunku do znacznie spłaszczonej potylicy. Taką sytuację można z pełną odpowiedzialnością nazwać zespołem płaskiej główki.
W skutek długotrwałego obciążenia tylnej ściany główki dziecka dochodzi do ukształtowania się coraz bardziej wyraźnego wypłaszczenia, które będąc nieleczone w najlepszym przypadku może doprowadzić do kosmetycznych zmian w obrębie budowy czaszki malucha. W sytuacji, w której spłaszczenie czaszki jest na tyle duże, że uniemożliwia prawidłowy przyrost mózgowia – może ono istotnie zaburzyć przebieg rozwoju ruchowego dziecka i mieć bardzo negatywne konsekwencje na przyszłość.
Warto jednak mieć na uwadze fakt, że zjawisko pogłębiającego się spłaszczenia główki z stanowi najczęściej o tym, że nie mamy do czynienia z nieprawidłowościami tylko w obrębie budowy czaszki, natomiast jest to świadectwo bardziej złożonych zaburzeń rozwoju ruchowego.
Skoro już wiemy czym jest plagiocefalia ułożeniowa i co sprawia, że jej zaistnienie jest możliwe, warto zauważyć, że po pierwsze, poprzez odpowiednie monitorowanie rozwoju dziecka można jej skutecznie uniknąć i po drugie, że jest ona skutkiem zaistnienia pewnych nieprawidłowości rozwojowych aniżeli problemem samym w sobie.
Zatem jakie mogą być przyczyny wystąpienia zespołu płaskiej główki u niemowlęcia? Po pierwsze nienaturalnie duży nacisk tyłu główki dziecka na podłoże, na którym się znajduje. To zjawisko najczęściej jest bezpośrednio związane z nieprawidłową dystrybucją napięcia mięśniowego małego dziecka. Dystrybucja napięcia mięśniowego małego dziecka to nic innego jak sposób, w którym małe dziecko napina swoje mięśnie, aby zacząć uczyć się kontrolować swoje ciało w przestrzeni.
Jednym z najsilniej działających grup mięśniowych w ciele malucha są mięśnie prostujące tułów – gdy te oddziałują najsilniej i to na nie przypada największy udział dystrybucji napięcia – dziecko pręży się ku tyłowi, często nawet odginając się w łuk – siłą rzeczy znacznie dociskając swoją potylicę. Dziecko korzystające długotrwale z takiej aktywności, potocznie nazywanej aktywnością wyprostną, może uniemożliwić sobie równomierny przyrost kości czaszki w obrębie potylicy.
Główka dziecka będzie narażona na zbyt długotrwały nacisk na potylicę również wtedy, gdy dziecko najzwyczajniej w świecie nie będzie zmieniało ułożenia głowy w przestrzeni – poprzez rotację na boki, lub w późniejszych etapach życia – poprzez zmianę ułożenia całego ciała, czyli zmianę pozycji. Aby przewrócić się na swój bok, czy też zupełnie przekręcić się na brzuch, dziecko potrzebuje odpowiedniej siły mięśniowej – czyli, profesjonalnie rzecz ujmując: odpowiedniej aktywności mięśni do przeciwstawienia się sile grawitacji.
W sytuacji, w której dziecko nie ma odpowiedniej siły do wykonywania globalnych aktywności ruchowych, główka dziecka będzie stanowiła nieruchomy punkt podparcia – wypłaszczając się konsekwentnie w obszarze, w którym jest skontaktowana z podłożem.
Należy również pamiętać o tym, że głowa dziecka jest jednym z pierwszych elementów jego ciała, nad którym dziecko przejmuje kontrolę motoryczną. Dzieje się tak z tego względu, że to głowa jest odpowiedzialna za odbieranie najważniejszych informacji dochodzących do dziecka z otaczającego go otoczenia. Za pomocą uszu i oczu dziecko orientuje się w bardzo podstawowy sposób o tym, co się właściwie wokół niego dzieje. Ze względu na to, że zmysły dziecka na początku działają bardzo nieprecyzyjnie i ich praca jest ze sobą bardzo ściśle powiązana – każdy bodziec, czy to wzrokowy, czy to słuchowy będzie prowokował adekwatne ułożenie głowy tak, aby zlokalizować jego źródło.
Zatem – konsekwentnie drażniący bodziec, znajdujący się za dzieckiem może również doprowadzić do utrwalenia spłaszczenia z tyłu czaszki, ponieważ maluch reagujący na stymulację dobiegającą z tyłu głowy, nie będzie się jeszcze potrafił obrócić na brzuch, żeby zorientować się co tam się dzieje – zamiast tego, będzie silnie przewracał oczy ku tyłowi, a co za tym idzie – wciskał główkę w podłoże. Zbyt długotrwała lub zbyt częsta stymulacja malucha zza jego główki może wykształcić u niego nieprawidłowe wzorce ruchowe, które będą sprzyjały wypłaszczaniu się potylicy pod wpływem nacisku.
Jak widać, plagiocefalia może wystąpić ze względu na wystąpienie bardzo wielu niekorzystnych dla rozwoju dziecka czynników, które bardzo często są ze sobą ściśle powiązane. Jak zatem jej przeciwdziałać?
Najważniejszym jest zdawać sobie sprawę z tego, co może doprowadzić do jej wystąpienia i odpowiednio zarządzać ciałem maleństwa podczas zabaw, pielęgnacji czy jego spontanicznej aktywności. Należy starać się odpowiednio zaaranżować przestrzeń, w której dziecko przebywa na pleckach, monitorować rozwój ruchowy dziecka i w miarę możliwości starać się układać maleństwo w pozycji pronacyjnej – czyli na brzuszku.
Pozycja leżenia na brzuchu pomoże odciążyć tył główki dziecka i prowokować je do nauki nowych aktywności ruchowych. Bardzo istotne jest również to, aby w miarę możliwości zachęcać dziecko do samodzielnego przemieszczania główki w przestrzeni – na początku może to być zachęta do skrętu główki podczas wodzenia wzrokiem za zabawką lub twarzą rodzica. Powyżej drugiego miesiąca życia, dziecko powinno stosunkowo więcej czasu w przeciągu swojej aktywności spędzać na brzuszku, gdzie również może ćwiczyć przekręcanie główki na boki – wzmacniając przy tym mięśnie odpowiedzialne za ruchy głowy.
Podstawą profilaktyki jest również kontakt z fizjoterapeutą specjalizującym się w obszarze wspomagania rozwoju małego dziecka, po to aby sprawdzić jakie sposoby pielęgnacji na co dzień będą gwarantowały prawidłowy rozwój główki i całego ciała malucha.
O tym, czy możemy mówić o klinicznej plagiocefalii, czy nie decyduje najczęściej badanie dziecka za pomocą kraniometru i dołączonej do niego skali deformacji główki dziecka. Badanie kraniometrem jest proste, szybkie i nieinwazyjne – natomiast powinno ono być wykonywane i interpretowane wyłącznie przez specjalistów. Polega ono na nałożeniu specjalnej opaski na główkę dziecka i zmierzeniu jej wymiarów szerokości i długości za pomocą plastikowego miernika, przypominającego cyrkiel.
W przypadku, w którym wystąpienie plagocefalii zostanie potwierdzone przez lekarza i fizjoterapeutę na szczęście istnieje szereg nieinwazyjnych rozwiązań, które doprowadzą do unormowania się kształtu główki dziecka. Fizjoterapeuta zapewni dobór odpowiednich ćwiczeń oraz sposobów pielęgnacji tak, aby wzmocnić zdolność dziecka do kontrolowania swojej głowy w przestrzeni, a jego rodziców nauczy, w jaki sposób odpowiednio odciążać nadmiernie obciążone obszary główki. Może również doradzić, w jaki sposób można w sposób pasywny i nieinwazyjny zadbać o prawidłowy rozwój głowy dziecka.
Jedną z najczęściej stosowanych metod biernej korekcji jest dobór odpowiedniej poduszeczki odciążającej tył główki dziecka lub po prostu stosowanie odpowiedniego zawiniątka, np z ręcznika, które podkłada się pod główkę niemowlęcia. Poduszka korekcyjna dzięki odpowiedniemu wydrążeniu zapewni kości potylicznej głowy niezbędną do przyrostu przestrzeń, natomiast sama w sobie nie zapewni odpowiednich bodźców potrzebnych do tego, aby zaktywizować malucha i zachęcić go do samodzielnego odciążania głowy za pomocą ruchu.
W skrajnych przypadkach jednym ze sposobów leczenia plagiocefali jest zastosowanie specjalistycznego kasku korekcyjnego dla malucha, jednak jest to krok, który powinien zostać przemyślany przez rodziców, fizjoterapeutę i lekarza tak, aby uwzględnić wszystkie wady i zalety takiego rozwiązania. Kask korekcyjny, dzięki specjalnie wyprofilowanym wyżłobieniom w swoim wnętrzu, zapewnia kościom czaszki odpowiednią przestrzeń do przyrastania, wymuszając wzrost również w obszarach, które do tej pory nie miały takiej możliwości. Należy jednak pamiętać, że założenie kasku maluchowi, który uczy się dopiero poruszać swoim ciałem może okazać się całkiem sporym wyzwaniem. Należy upewnić się również, że noszenie kasku przez malucha nie utrudnia mu wykonywania czynności ruchowych i nie zaburza przebiegu rozwoju motorycznego.
W skrajnych przypadkach, w których żadne sposoby leczenia spłaszczonej główki dziecka nie przynoszą pożądanych rezultatów, lekarz może podjąć decyzję o konieczności przeprowadzenia zabiegu operacyjnego. Sytuacja taka nie powinna mieć miejsca podczas przebiegu leczenia dziecka zdrowego, sprawnego – nie obciążonego neurologicznymi czy też genetycznymi zaburzeniami rozwoju. Zabiegi operacyjne stosowane są wtedy, gdy zaburzona fizjologia budowy szwów czaszkowych i przyrostu kości czaszki, uniemożliwia prawidłowy przyrost mózgowia dziecka.
Jak widać plagiocefalia – pomimo tego, iż jest zaburzeniem dotyczącym bardzo konkretnego obszaru ciała dziecka – może mieć wiele przyczyn, bardzo często silnie ze sobą skorelowanych. Od nieprawidłowego napinania się ciała dziecka, przez brak odpowiedniej siły potrzebnej do kontroli głowy, po nieodpowiednie sposoby stymulacji zmysłów dziecka czy niewłaściwą pielęgnację.
Zawsze powinno się mieć na uwadze to, że spłaszczenie główki dziecka nie jest problemem samym w sobie i jego wystąpienie powinno prowokować do rozważań na temat jego źródła i przyjrzenia się indywidualnemu przebiegowi rozwoju dziecka. Sposoby leczenia plagiocefalii powinny z początku skupiać się na zapewnieniu dziecku odpowiedniej aktywności ruchowej w celu odciążenia główki oraz stosowaniu odpowiednich poduszeczek lub wałeczków korekcyjnych. W przypadku, gdy powyższe metody leczenia nie przynoszą pożądanych rezultatów, rodzic przy asyście lekarza i fizjoterapeuty może rozważyć użycie kasku korekcyjnego. Każdy ze sposobów leczenia plagiocefalii powinien zostać omówiony przy udziale rodzica i specjalistów wspomagania rozwoju dziecka (lekarz, fizjoterapeuta), uwzględniając przy tym dobro malucha i zapewnienie mu możliwości harmonijnego rozwoju psycho-ruchowego.
Podejrzewasz plagiocefalię u swojego dziecka? Zgłoś się po pomoc do naszego doświadczonego fizjoterapeuty dla dzieci. Zapisz się na wizytę już dziś!
Czytaj dalej: